Już kilka tygodni temu zdecydowaliśmy o zaproszeniu do nas firmy zajmującej się promocją specjalnego kombinezonu dla osób z problemami neurologicznymi, który w swoim założeniu ma zminimalizować objawy chorób o podłożu właśnie neurologicznym, takich jak porażenie mózgowe, udar, stwardnienie rozsiane.
Ponieważ nasza choroba również się do nich zalicza, więc słyszeliśmy i czytaliśmy w mediach, że testują go także chorzy w innych miastach. Ale co innego czytać , co innego zobaczyć, a jeszcze co innego przetestować go na sobie. Bez wdawania się w szczegóły, faktem jest, że doszło do tej wizyty w poniedziałek, 12 czerwca.
A zaszczycili nas dwaj panowie, p. Patryk Giedo z firmy “Neuromedi” oraz znany wielu osobom z Facebooka, nasz kolega w chorobie Krzysztof Bartkowiak. Spotkanie przebiegło w dwóch etapach – pan Patryk przedstawił kombinezon i opisał jego działanie i sposób użytkowania. Podstawowe informacje poniżej zaczerpnąłem z biuletynu firmy Ottobock, która wprowadziła ten produkt na rynek. Na marginesie kombinezon został wymyślony w Szwecji w 2006, a do Polski trafił w ubiegłym roku. Wnioski do samodzielnego wyciągnięcia. Poniżej trzy strony z biuletynu opisujące w skrócie temat właściwości i zasad użytkowania.
Co to jest spastyczność? Oto definicja od mądrego wujka Google
Spastyczność to nieprawidłowe, wzmożone napięcie mięśni, które zaobserwować można w postaci oporu pojawiającego się przy biernym rozciąganiu mięśni. Dochodzi do stopniowego nasilenia się oporu razem ze wzrostem tempa rozciągania przy zmianie kierunku ruchu lub po przekroczeniu stopnia rozciągnięcia mięśni.
Nasz gość, Krzysiek do fajnego nastroju stworzonego przez pana Patryka dołożył swoje poczucie humoru, opowiadając o swoich doświadczeniach z kombinezonem ze swadą i żartobliwą lekkością.
Krzysztof choruje 15 lat, a jego problemami są: znaczne drżenie lewej dłoni, sztywność mięśni zwłaszcza po prawej stronie, pewnego rodzaju dyskinezy. Wyniki testów Krzyśka są obiecujące, nawet bardzo, do tego stopnia, że po redukcji ww objawów do poziomu “prawie” normalnego, Krzysiek przyznał się, że cieszył się jak dziecko. Po godzinie w założonym kombinezonie, Krzysiek zaczął robić pokaz, co może teraz robić, a czego jeszcze dwie godziny temu nie mógł wykonać nawet za milion, nawet dolców. Były więc i pompki, skakanie, chód z kolanami na poziomie bioder lub wyżej, ćwiczenia bokserskie.
Nic dodać, nic ująć. Widzieliśmy to na własne oczy. Trudno o lepszą reklamę.
A teraz kilka szczegółów:
- główna reguła użytkowania – godzina w kombinezonie – mikroprądy z elektrod działają na układ nerwowy przywracając mu na jakiś czas normalne działanie, zależnie od pacjenta na 24 do 48 godz.
- są pewne zasady kto nie może go używać – należy ustalić z lekarzem
- elektrody są rozmieszczone praktycznie na całym ciele, prócz klatki piersiowej
- pierwszą czynnością, którą należy zrobić to wykonanie testu w firmie Neuromedi. W zależności od jego wyników, można podejmować właściwe decyzje o zakupie
- każdy kombinezon jest dopasowany do ciała użytkownika
- kombinezon używamy w całości, tj. bluza+ spodnie
- niestety koszt produktu to ok 28 tys. zł – można liczyć na dofinansowanie PFRONu do 80%
Zanim przedstawię kilka zdjęć ze spotkania, pragnę podziękować obu Panom za przybycie i profesjonalny pokaz.
Teraz każdy z nas może skontaktować się z p. Giedo, tel. 605 997 186, umówić się na test i podejmować decyzje zakupowe.
Życzę Wam, drodzy Czytelnicy właściwych decyzji, a tym, którzy to kupią, jak najwięcej radości z lepszego stanu fizycznego i możliwości ruchowych.
opracował
AK
Comments are closed