Witam. I znowu ten Wasz redaktor umieszcza w tytule te nieszczęsne kropki. Czy to nie można od razu napisać, że chodzi o narzędzia na działkę? Zaraz, zaraz, czy to nowe projekty w stowarzyszeniu, zapytają nasi działkowcy? O tym na razie cisza, choć na taki projekt np. na najładniejszy ogródek
lub najładniejszy owoc/warzywo pieniążki mogłyby się znaleźć. Czemu? A dlatego, że ja przynajmniej nie widzę różnicy między projektami o wsparciu psychologicznym/aktywizacji między tenisem, Tai Chi, nawet tańcem z Parkinsonem, a naszą „działką”. Cele wydają się być podobne, jeśli nie takie same. Aktywizacja, ruch, gimnastyka, ale i odpoczynek umysłowy, relaks jak w Tai Chi. Może kiedyś nastąpi taka rewolucja. A teraz na poważnie.
Tytuł brzmi – Kiedy jest czas na użycie chodzika? A chodzi o narzędzia do pomocy osobom z zaburzeniami chodu. Taki temat wzięli sobie ostatnio na tapetę redaktorzy z naszego , ostatnio nieobecnego, magazynu Parkinsonsdisease.net. Mowa będzie o chodzikach i laskach. Artykuł nie jest „zabójczy” ale te kilka minut można poświęcić na lekturę, która być może da komuś asumpt do zaopatrzenia się w takie akcesoria. Albo nie, jak bohater tej przypowieści.
Życzę spokojnej lektury i pozdrawiam wszystkich
Wasz redaktor AK. A teraz artykuł
Gdy mama po raz pierwszy zasugerowała, by mój tata korzystał z chodzika podczas przerw, przewrócił oczami. Nie był gotowy, by polegać na małym 4-kołowym urządzeniu z miękką kierownicą. Chciał pozostać samowystarczalny i sprawny tak długo, jak to możliwe.
Chodziki wydawały się być narzędziem, którego powinno się używać tylko w ostateczności – urządzeniem, które przychodziło ci na ratunek, gdy już upadłeś lub straciłeś wiarę w swoją zdolność do samodzielnego dotarcia z punktu A do punktu B. W tamtym czasie mój tata wciąż wierzył, że ma w sobie to coś, co pozwoli mu obejść się bez tego narzędzia. I rzeczywiście tak było.
Jakiś czas później moja mama zasugerowała, aby mój tata używał laski, ponieważ nie był gotowy na chodzik. Laski wydawały się bardziej wszechstronne, ale nadal zapewniały trochę dodatkowej stabilności. Wydawało się, że mogą być dobrym rozwiązaniem. Ale nie podobał mu się też pomysł korzystania z jednej z nich.
Zalety chodzika
Minęło kilka lat, odkąd moi rodzice odbyli tę dyskusję po raz pierwszy. Kiedy niedawno odwiedziłem dom, moja mama powiedziała, że czasami używa go, gdy musi wstać w środku nocy, aby skorzystać z toalety. Stwarza to większe poczucie stabilności w niepewnej ciemności.
Znajduje pocieszenie wiedząc, że go używa. Ponieważ, cóż … gdyby upadł, mojej mamie byłoby bardzo trudno zrobić cokolwiek poza wezwaniem pierwszej pomocy. Jest silna i zaciekła, ale wciąż jest znacznie mniejsza od mojego taty. Najlepszym sposobem radzenia sobie z potencjalnymi upadkami jest więc zmniejszenie prawdopodobieństwa ich wystąpienia.
Odłożenie dumy na bok
Ale prawda jest taka, że gdyby przyszło co do czego, nie jestem pewien, czy byłbym na tyle silny, by odłożyć dumę na bok i zacząć używać chodzika. Historia wydaje się dyktować, że nie byłbym. Więc może jestem bardziej podobny do mojego taty, niż mi się wydaje.
Widziałem, jak moja babcia używała laski przez tak wiele lat, że wydaje się to po prostu naturalną rzeczą, jeśli chcesz trochę dodatkowego wsparcia. Jako piechur często używam kijków turystycznych podczas moich przygód, a nawet jako sportowiec naprawdę doceniam dodatkową pewność, jaką zapewniają mi w niestabilnym terenie. O wiele łatwiej jest upaść, gdy nie używa się kijków.
Nie chcę, aby walka zniknęła z oczu mojego taty. I cieszę się, że nadal ręczy za swoją zdolność do pozostania samowystarczalnym. To pokazuje, że jest zdeterminowany, by nie poddawać się. Ale jeśli okaże się, że chodzik pomaga – nawet czasami, mam nadzieję, że go użyje.
Comments are closed