Co ten redaktor wymyśla za tytuły? Nie można to jakoś normalnie? Ano niekoniecznie. Normalny tytuł już nikogo nie zainteresuje. Nagłówki w mediach są tego przykładem. Więc i mi się udzieliło. Sorki.

Czemu zaraża, czemu zatacza? Zaraża, bo przekonujemy się, my tu w gdyńskim stowarzyszeniu, po kilku zajęciach w ping-ponga, że to jest dobre. NAPRAWDĘ POMAGA. Cały organizm pracuje. Nawet schylanie się i bieganie za piłeczkami ma sens. Nasi grupowicze nie odpuszczają. Niektórzy w czasie 2 godzinnych spotkań potrafią po rozgrzewce grać prawie non-stop przez 1,5 godziny. To motywuje innych i stąd ZARAŻA. A od tej pandemii, całe szczęście pozytywnej, już tylko krok do zataczania szerszych kręgów, bo inni się przekonują i też zaczynają grać.

Nie ukrywam, że cały ten trend tenisowy przyszedł ze Stanów, z opinią naukowców uznającą tenis stołowy za jedną z najlepszych dyscyplin sportowych w rehabilitacji chorych na Parkinsona. Pod takim wpływem Warszawa stworzyła ośrodek tenisowy dla parkinsoników, bardzo licznie odwiedzany. Działa tam prężnie nasza warszawska koleżanka Ewa Kerntopf. Akurat teraz 8 osobowa grupa “tenisistów” przygotowuje się do wyjazdu na mistrzostwa świata w tenisie dla chorych na PD w Austrii.

Również i my oraz nasi przyjaciele z Gdańskiego Stowarzyszenia PARK ON rozpoczęli zajęcia z tenisa. Myślimy więc o meczu Gdańsk vs Gdynia. Na pewno do niego dojdzie, ale najpierw musimy wejść na jakiś przyzwoity poziom, żeby nie przynieść wstydu.

A tak w ogóle ten artykuł napisałem aby pokazać krótki materiał tekstowo-zdjęciowy jak to wygląda w Stanach. Jest to materiał stacji CBS, przygotowany przez dziennikarkę Meg Oliver .

Poniżej jej artykuł oraz dwa zdjęcia.

Kiedy trzy lata temu u 67-letniego Roben Seltzera zdiagnozowano chorobę Parkinsona, jego objawy były tak silne, że ledwo mógł wstać z łóżka. Był leczony fizykoterapią i lekami, aby poradzić sobie z objawami takimi jak drżenie, sztywność i spowolnienie.

Jego lekarz zaproponował mu również zaskakującą opcję leczenia: ping-ponga.

“Wykazano, że ping-pong ma pozytywny wpływ na postęp choroby i w sposób, w jaki sam lek nie działa” – powiedziała dr Elana Clar, neurolog z Hackensack University Medical Center w New Jersey.

“Podczas gdy wszystkie formy ćwiczeń są korzystne, rzeczą, która sprawia, że ping-pong jest wyjątkowy, jest to, że koncentruje się na równowadze, koordynacji ręka-oko oraz rytmie lub tempie wzajemnej gry” – powiedziała dr Clar. “Więc to naprawdę uderza w środek aktywności fizycznych, poznawczych i społecznych.”

Dr Clar i Elizabeth Kera, neuropsycholog z Hackensack University Medical Center, są współzałożycielami oddziału „Ping Pong Parkinson” w New Jersey, nowojorskiej organizacji non-profit, która podnosi świadomość na temat korzyści płynących z gry w ping-ponga. Grupa ma ponad 200 oddziałów w 26 krajach i prowadzi zajęcia, w których mogą bawić się pacjenci z chorobą Parkinsona.

Celem jest poprawa uwagi, ruchu, nastroju i więzi społecznych wśród osób starających się wyprzedzić postępującą chorobę, która dotyka jedną na 100 osób w wieku 60 lat i starszych. Częściej występuje u mężczyzn niż u kobiet.

Dr Kera powiedziała, że kiedy ludzie z chorobą Parkinsona grają w tę grę, obszary mózgu, które zajmują się zadaniami takimi jak planowanie i rozwiązywanie problemów – zwykle dotknięte chorobą – są aktywowane.

Seltzer gra w każdy wtorek wieczorem w River Edge w stanie New Jersey z innymi pacjentami z chorobą Parkinsona, a także wolontariuszami. Powiedział, że korzyści, jakie widzi z gry w ping-ponga, trwają kilka dni.

“Kiedy zaczynam, jestem trochę sztywny. Moje ujęcia są trochę nie na miejscu. Mój rozkład czasu jest trochę niewłaściwy i jestem trochę sfrustrowany. A wtedy, po około 15 lub 20 minutach, nagle wszystko zaczyna działać “- powiedział Seltzer.

Ja i myślę, że wszyscy podpisujemy się pod tymi słowami. Aha, tak na marginesie – nie trzeba wielkich sal i sponsorów, trenerów, itd. Każdy przy odrobinie inwencji może grać sobie we własnym domu, na kupionym stole w różnej wielkości, albo tak jak ja na rozkładanym kuchennym stole. Jest oczywiście mniejszy niż ten oryginalny, ale działa tak samo dobrze.

I tym optymistycznym akcentem pozdrawiam Was i życzę sukcesów sportowych prowadzących nas do lepszej jakości życia z chorobą, której się

NIE PODDAMY

na podstawie materiału stacji CBS News, USA

opracował AK

Categories:

Tags:

Comments are closed

Stowarzyszenie Chorych na Chorobę Parkinsona i Ich Rodzin z Siedzibą w Gdyni

UWAGA – ZMIANA ADRESU

Adres:
ul. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego 28
81-383 Gdynia

E-mail:
parkinson-gdynia@o2.pl

Tel:
+48 517 306 595

Darczyńców prosimy o wpłaty na cele statutowe na nr konta

38 1090 1102 0000 0001 0022 2050
Bank Santander Oddział w Gdyni

O witrynie

Może to być dobre miejsce, aby przedstawić siebie i swoją witrynę lub wymienić zaangażowane osoby.

Skip to content