To już drugi raz w przeciągu ostatnich dni, gdy dowiadujemy się o odejściu kolegi z naszego grona. Mieciu Pribbenow był przez pewien czas skarbnikiem w naszym zarządzie póki mógł wykonywać tę funkcję.
Mieciu był dobrym człowiekiem. Choroba doświadczyła go bardzo. Mam w pamięci obrazy jak zmaga się z dyskinezami, ale pomimo tego był nadal z nami, przyjeżdżał na zajęcia, zwłaszcza gimnastyki. Także uczestniczył w spotkaniach przy grillu u Asi i w Gołębiewie. Nie unikał także spotkań o charakterze rozrywkowym, jak zabawy karnawałowe czy Mikołajki lub spotkania noworoczne. Część zdjęć z tych wydarzeń zawiera 2,5min filmik na naszej stronie fejsbukowej, a kilka z nich zamieszczam tutaj.
Zauważyliście na pewno, że wszystkie te zdjęcia ujmują również żonę Jankę. Pełniła , wiadomo, rolę opiekunki. Słowa uznania za wieloletni wysiłek i trud. A wiemy, że lekko nie było.
MIECIU, NADAL JESTEŚ Z NAMI W NASZEJ PAMIĘCI
SPOCZYWAJ W POKOJU.
opracował: AK
Comments are closed